Wiadomo, kiedy premiera nowej książki Sapkowskiego. Autor ogłosił nowinę

Andrzej Sapkowski był gościem specjalnym na Comic Con w Wiedniu. Nie mogło zabraknąć pytań o najnowszą książkę pisarza, który już jakiś czas temu zapowiedział, że "Wiedźmin" doczeka się nowej części.

Jedno jest pewne. Andrzej Sapkowski to nie George R.R. Martin - jeśli mówi, że coś robi, to naprawdę to robi. Już jakiś czas temu informował, że prace nad nową książką z uniwersum wiedźmińskiego są bardzo zaawansowane. W sierpniu na spotkaniu z ukraińską młodzieżą mówił, że "nowa książka o wiedźminie się robi, jeszcze rok i będzie". Teraz, w Wiedniu, na konwencie Comic Con, poznaliśmy nieco więcej szczegółów.

Zobacz wideo "Wiedźmin" - zwiastun 3. sezonu

Andrzej Sapkowski mówi, kiedy będzie nowy "Wiedźmin"

Andrzej Sapkowski był gościem specjalnym na wiedeńskim Comic Con. Autor opowiadał w charakterystyczny dla siebie sposób o pisaniu książek, wspomniał też o najnowszej części "Wiedźmina", która powstaje.

Okazuje się, że jest już znana z grubsza data premiery - a nawet dwóch premier, bo nowy "Wiedźmin" wyjdzie najpierw w Polsce w naszym języku, a dopiero potem, po kilku miesiącach, trafi na rynek międzynarodowy. Jak informuje nasza wiedeńska korespondentka, Berenika Mioduszewska, Andrzej Sapkowski zapowiada, że nastąpi to odpowiednio pod koniec 2024 roku oraz na początku 2025 roku.

Zrobili serial na podstawie jednego opowiadania. Zmusili mnie do kontynuacji. Nie narzekam. Teraz dzięki temu mam teraz na czynsz - mówił Sapkowski z wiedeńskiej sceny.

Poprzednia część książkowego "Wiedźmina" - "Sezon burz" - spotkała się z ogromnym zainteresowaniem fanów. I choć niestety jest uważana za generalnie najsłabszą i "na siłę", to sprzedaży pomógł tu efekt gier komputerowych. Już wtedy "Wiedźmina" znał cały świat, choć była to znajomość przede wszystkim dzięki tytułom CD Projekt. Teraz Sapkowski ma już fanów w każdym zakątku Ziemi, bo prócz książek i gier jest też przecież serial.

Co z "Wiedźminem" Netfliksa?

Tymczasem "Wiedźmin" Netfliksa przechodzi trudną rewolucję. Henry Cavill żegna się z serialem - w roli Geralta zobaczymy już Liama Hemswortha. Sama produkcja zaliczyła srogie opóźnienie spowodowane strajkami aktorów i scenarzystów w USA. Dopiero teraz prace na planie mogły zostać wznowione. Serialu nie zobaczymy zapewne wcześniej niż pod koniec 2024 roku - czyli "przypadkiem" wtedy, kiedy Sapkowski zaprezentuje swoje najnowsze, niezatytułowane jeszcze oficjalnie, dzieło.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.